Nie sądziłam, że po dziesięciu latach przerwy wrócę do rysowania. Nie uważam, żebym miała do tego talent. Jak nauczyć się rysować? – to pytanie, które zadawałam sobie przez wiele lat, bo moich podejść do rysowania było naprawdę sporo, tak samo ze zwątpieniami. Szkicowałam, poprawiałam czarnym rapitografem, wycierałam ślady po ołówku, kombinowałam, wyrzucałam rysunki do kosza w fazie wkurzenia… Aż do momentu, gdy zdałam sobie sprawę, że to hobby wymaga czasu i ćwiczeń, a i tak nie ma pewności czy kiedykolwiek osiągnie się w tym perfekcję.
Odkąd pamiętam marzenia były ważną częścią mojego życia. Właściwie wszystko im podporządkowałam. Były wśród tych marzeń, takie trochę nierealne, co z czasem pokazał mi czas, ale gdy ktoś mi mówił, że nie uda mi się czegoś spełnić, mówiłam zawsze pod nosem „Jeszcze zobaczymy”. O czym marzy 25-latka? O tym przeczytacie we wpisie.
Czas na znajdki z sieci #5 i #6, w tym wpisie będzie dwa razy więcej linków niż zazwyczaj. Wybór był trudny, bo w każdym tekście jest coś ciekawego, wartego przeczytania, ale zdecydowałam się na wybranie tylko dwudziestu linków, które mnie osobiście zaciekawiły. Zostawiam Wam to na weekend i życzę miłego czytania.
Warszawska Praga to dzielnica prawobrzeżnej Warszawy na której życie płynie zupełnie inaczej niż na innych dzielnicach, tu się czas zatrzymał. Nie ma tego charakterystycznego pędu jak na przykład w Centrum. O Pradze nie wystarczy powiedzieć, że jest to dzielnica o specyficznym klimacie, z własnym folklorem, historią i tajemnicami. To tak jakby odrębna rzeczywistość, inny, fascynujący świat, który uzależnia. To wszystko trzeba po prostu poczuć własnymi zmysłami, aby zrozumieć dlaczego jest tak wyjątkowa i w czym tkwi jej sekret. Jestem jednak pewna, że każdy, kto przyjedzie tu choć na chwilę – będzie chciał zawsze tu wracać, bo Praga nie daje o sobie zapomnieć i uderza do głowy jak najlepszy alkohol.
Tytuł wpisu trochę przekorny. Wiem o czym pomyśleliście i wcale nie chodzi o ciążę. Piszę ten wpis, bo wiem, jak wiele jest par, które zastanawiają się jak zorganizować ślub i wesele w kilka miesięcy. Da się i mam nadzieję, że nasza historia będzie inspirującym przykładem, chociaż nie ukrywam… Już zaczynam mieć wyrzuty sumienia zapraszając Was na ten długaśny wpis.