Aktualnie w grudniu przygotowujemy się do świąt. Ja ostatnie dni spędzam w kuchni, lepię swoje pierogi wigilijne (jak co roku), do tego wszystkiego wymyśliłam sobie zrobienie krokietów. Grudzień mija nam strasznie szybko, aż chciałoby się zatrzymać czas, żeby jeszcze dłużej się nim cieszyć. Co czeka mnie jeszcze w tym miesiącu? Na pewno pakowanie torby do szpitala, montowanie łóżeczka dla córeczki, parę rzeczy do kupienia, robienie pysznego gyrosa na imprezę sylwestrową z przyjaciółmi, świętowanie ósmej rocznicy związku z moim mężem.
Dziesiąty miesiąc roku nadszedł bardzo szybko i wciąż nie mogę uwierzyć, że mamy już właśnie październik! Kto by pomyślał, skoro dopiero co był styczeń!? Wam też tak miesiące pędzą jak szalone? Aktualnie w październiku walczę… z przeziębieniem, które przyszło znienacka i zaatakowało. Aktualnie w październiku miałam trochę planów, które muszę niestety przesunąć…
Wrzesień przywitał nas chłodnym pocałunkiem w czółko, tak chłodnym jak wiatr powodujący nagle gęsią skórkę. Nadszedł trochę niepostrzeżenie, jakby chciał powiedzieć „Dzień dobry, już jestem, nie śpijcie!”. Aktualnie we wrześniu mamy sporo planów związanych z motoryzacją. W tym miesiącu czeka nas zlot motoryzacyjny, a potem nasz rajd motoryzacyjny, czyli w zasadzie jedno wydarzenie po drugim.