Nie sądziłam, że po dziesięciu latach przerwy wrócę do rysowania. Nie uważam, żebym miała do tego talent. Jak nauczyć się rysować? – to pytanie, które zadawałam sobie przez wiele lat, bo moich podejść do rysowania było naprawdę sporo, tak samo ze zwątpieniami. Szkicowałam, poprawiałam czarnym rapitografem, wycierałam ślady po ołówku, kombinowałam, wyrzucałam rysunki do kosza w fazie wkurzenia… Aż do momentu, gdy zdałam sobie sprawę, że to hobby wymaga czasu i ćwiczeń, a i tak nie ma pewności czy kiedykolwiek osiągnie się w tym perfekcję.
Wrześniowe inspiracje sprawiły, że każdą wolną chwilę czasu wolnego poświęcałam na rozwój kreatywny. Do wyznaczonej godziny pracowałam, a potem…m.in uczyłam się nowoczesnej kaligrafii. Co prawda, jeszcze mi daleko do pożądanych efektów, ale przyznam szczerze, że kaligrafia bardzo mnie uzależniła. Podobnie jak malowanie akwarelami i słuchanie electro. Aż się boję co będzie dalej…. bo już mam kolejne pomysły na urozmaicenie jesiennych wieczorów (i nie tylko) 🙂 Tak właśnie upływa mi wrzesień w wolnym czasie!
Długo przymierzałam się do tego posta, dlatego musicie mi wybaczyć, że pojawił się na blogu z lekkim opóźnieniem 🙂 Rysunek lubiłam już 10 lat temu i najczęściej wykonywałam go przy pomocy ołówka i zestawu rapitografów. Pamiętam te czasy, gdy wszystkie ściany mojego pokoju oblepione były rysunkami – bardziej lub mniej udanymi. Nie korzystałam z farb ani pasteli. W dawnych latach starałam się rysować często, chociaż były to czasy, kiedy Youtube dopiero powstawał. Dziś jest o wiele łatwiej dzięki przyjemnym wizualnie tutorialom, które pomagają uczyć się samodzielnie. Nie do wiary, ile mamy materiałów do nauki i jak wiele dzięki nim możemy osiągnąć!